Motto życiowe

"Ośmieszaj swoje problemy, spraw, by stały się błahymi sprawami. Nie zatrzymuj się w dążeniu do prawdy. Jeśli pozostaniesz w połowie drogi, nie będziesz o połowę mądrzejszy, tylko wciąż o połowę niedouczony."

piątek, 9 kwietnia 2010

Bez Anglików w Lidze Mistrzów

I stało się. Tyle lat nudów w półfinałach Ligi Mistrzów, gdy musieliśmy obserwować walkę tych samych drużyn i wreszcie! W 1/2 tych elitarnych rozgrywek nie ma żadnej drużyny z Premier League. W dzisiejszym chorym piłkarskim świecie nudy są straszne : w Hiszpanii o mistrzostwo walczą od lat tylko 2 drużyny, w Premier League TOP 4 zarezerwowana jest dla najbardziej możnych, we Włoszech rządzi Inter, w Szkocji dwie drużyny ze stolicy itd itd... Ah marzy mi się coś takiego jak w NHL lub NBA, że wielkich faworytów nie ma, wydawania milionów na transfery również. Rzadko kiedy jesteśmy tam zmuszeni na oglądanie walki o mistrzostwo tych samych teamów.

Inaczej jest w Lidze Europejskiej - tam co roku sytuacja się zmienia, a w tym sezonie w finale mogą się spotkać 2 angielskie drużyny. Liverpool spotka się z Atletico a HSV z Fulham. Mimo wszystko bardziej prawdopodobny jest finał Liverpool-HSV, jednak znając życie Atletico i Fulham skóry łatwo nie sprzedadzą i nie zdziwi mnie finał między nimi. Tak samo zaskoczony nie będę, gdy na Santiago Bernabeu wybiegnie Inter z Lyonem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz